Warto wiedzieć
Łokieć tenisisty/golfisty
Łokieć tenisisty oraz łokieć golfisty to szczególnie dokuczliwe i „uparte” dolegliwości, o czym przekonał się pewnie każdy, kto doświadczył któregoś z tych problemów.
Mechanizm i objawy
Mechanizm dysfunkcji, jaką jest łokieć tenisisty/golfisty w zasadzie jest taki sam w obu przypadkach, więc możemy opisać je wspólnie. Po bocznej i wewnętrznej stronie łokcia możemy wyczuć wyniosłości kostne. Są to kłykcie kości ramiennej – boczny i przyśrodkowy. W okolicy bocznego mają miejsce przyczepy ścięgien mięśni prostowników znajdujących się na przedramieniu – ta okolica odpowiada łokciowi tenisisty; natomiast po wewnętrznej stronie znajduje się kłykieć przyśrodkowy, przyczepy ścięgien zginaczy, i to miejsce związane jest z łokciem golfisty. Opisywane urazy objawiają się bólem w danej okolicy. Najczęściej jest to ból dający uczucie napięcia, czasem może być tępy, kłujący, wzbudzany jest pozycją, lub ruchem łokcia bądź nadgarstka, zwłaszcza z oporem. Zwykle miejsce dotknięte urazem jest również tkliwe
Przyczyny
Przyczyną omawianych dysfunkcji są przeciążenia wynikające z nieprawidłowych nawyków ruchowych, często związanych z dyscyplinami sportu, od których wzięły odpowiednio swoje nazwy – choć tyczy się to raczej osób uprawiających te dyscypliny amatorsko. Łokcia tenisisty/golfisty można nabawić się też w inny sposób, chociażby w wyniku nieprawidłowego dźwigania, nawet w sytuacjach codziennych czy w pracy (np. pracownicy produkcji czy magazynierzy noszący kartony). Innym częstym przypadkiem jest nieprawidłowy chwyt sztangi podczas przysiadów.
Łokieć tenisisty/golfisty w praktyce
Są to urazy „uparte” w tym sensie, że łatwo przechodzą w stan przewlekły i nie zaleczają się z czasem, w miarę odpoczynku. Załóżmy, że ktoś doznał tej kontuzji w wyniku uprawianej aktywności i postanowił zrobić sobie od niej przerwę. Dolegliwości mijają po jakimś czasie, a dana aktywność pozostaje zapomniana na długo. Wreszcie, po kilku latach, osoba wraca do sportu, i natychmiast na pierwszym treningu przekonuje się, że ból nadal jest dokładnie na swoim miejscu. Nic się z czasem nie zaleczyło, po prostu nie było wzbudzane. Trzeba zatem zaleczyć to aktywnie. Czasem można spotkać się z twierdzeniem, że urazów tych nie da się w pełni zaleczyć. Przekonanie wynika stąd, że standardowo stosowane metody (działanie przeciwzapalne, fizykoterapia, ostrzykiwanie sterydami) niemal nigdy nie są skuteczne – i to ostatnie stwierdzenie jest prawdą. Da się jednak taki stan wyleczyć, trzeba tylko wiedzieć jak.
Leczenie
Posilmy się tu pewną ciekawostką związaną z anatomią konia. Na tylnej stronie nogi konia, przez całą długość, przebiega ścięgno, dzięki, któremu koń może stać i poruszać się. Ścięgno to stosunkowo często ulega kontuzji, według pokrewnego mechanizmu jak łokieć tenisisty/golfisty – też nie daje się w prosty sposób zaleczyć. Konie dotknięte takim urazem nieraz były po prostu odstrzeliwane, ponieważ nie mogąc się poruszać, były bezużyteczne. Dlatego stosowano bardzo skuteczną metodę leczenia nazywaną Pin Firing. Za pomocą rozgrzanego do czerwoności żelaza wykonywano serię głębokich przypaleń, na całej długości ścięgna, po obu stronach. Tworzył się potężny – ostry – stan zapalny, który w procesie gojenia obejmował przewlekły stan zapalny ścięgna, który również ulegał zaleczeniu. Nie sugerujemy oczywiście przypalania łokcia, ale wykorzystanie idei zaostrzenia lokalnego stanu zapalnego, aby pobudzić procesy naprawcze. Do tego celu możemy wykorzystać ćwiczenia, które będą „irytować” miejsce dotknięte urazem.
W przypadku i łokcia golfisty i tenisisty doskonałym przykładem jest podciąganie na drążku podchwytem – chinup. Chcemy wykonać łącznie dużo powtórzeń i stopniowo zwiększać ich ilość wraz z kolejnymi sesjami. Możemy też zastosować terapię manualną, wykorzystując odpowiednio dobrane techniki, które zaostrzą stan zapalny tkanek. Metodą wspomagającą leczenie może być także suche igłowanie. Trzeba pamiętać, że taka terapia będzie dosyć bolesna i ze względu na początkowe nasilenie objawów może budzić pewien niepokój. Doświadczenie kliniczne pokazuje jednak, że taka metoda ma doskonałą skuteczność, a rolą terapeuty jest objaśnienie jej działania i zbudowanie poczucia zaufania.
O nas
Szczegółowo i precyzyjnie analizujemy każdy problem, do każdego klienta podchodzimy indywidualnie. Ciągle szlifujemy nasze umiejętności, co pozwala nam na stosowanie najlepszych i najnowocześniejszych technik terapeutycznych.
Strony
Przydatne
- Regulamin prywatności
- Prezentacja czym jest Office Therapy